FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Grupa Teatralna JBT Strona Główna
->
Filozofia
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
JBT
----------------
Próby
Sprawy bieżące
Terminy występów
JBT Junior
Scenariusze
Historia twórczości
Warsztat
Pomysły, opinie, skargi, zażalenia
Pytania i dyskusje
Filozofia
Roczniki
Przedstawienia
Propozycje
Wystawiane
Religia
----------------
Niebieska Linia Modlitwy
Modlitwa
Świadectwa
Lektura
Nabożeństwa i spotkania
W wolnym czasie
----------------
Wasza Twórczość
Hobby
Nie przegap!
Imprezy
Linki
Bractwo rycerskie
Offtopic
----------------
Zupełna swawolka
Sprawy administracyjne
----------------
Co zmienić w forum?
Informacje dla użytkowników!
Archiwum X
----------------
Archiwum
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Maja Falkiewicz
Wysłany: Nie 12:42, 25 Sty 2009
Temat postu:
Witam!No i widzę, że zdusiłam dysputę w zarodku.A tak nieźle się zapowiadało,SZKODA...
Maja Falkiewicz
Wysłany: Sob 10:02, 17 Sty 2009
Temat postu:
Poszaleć, MYŚLĄC o konsekwencjach? Zapomnieć się, rozważając jak daleko mogę sie posunąć? Przecież to się wzajemnie wyklucza. Piszę o szaleństwie w jego najgłębszej pierwotnej formie z pogranicza choroby, a nie o "szaleństwie kontrolowanym", zabawie w szaleństwo z której w każdej chwili mogę czmychnąć, wyskoczyć gdy mi tak wygodnie, albo GDY UZNAM,że już mi wystarczy, albo się znudziło...Zabawa, czemu nie tylko nazwijmy to zabawą, a nie "poszukiwaniem"lub "zgłębianiem"sztuki, ludzkiej psychiki lub czegoś tam innego...a może wariactwo niech będzie poprostu zwykłym wygłupem, radością z tego, że Bóg mnie kocha,że słońce świeci, dzieje się coś pozytywnego, są wokół mnie ludzie na których mi zależy...
Inna sprawa, opętanie jest dla mnie zawsze czymś do szpiku złym, "darem" Szatana i nie widzę nawet w samym tym wyrazie NIC POZYTYWNEGO.
A-Lex
Wysłany: Pią 19:50, 16 Sty 2009
Temat postu:
Nienormalność jest pozytywna, jeśli nie szkodzi temu, kogo opętała ani jego otoczeniu i odwrotnie - jest negatywna, kiedy szkodzi delikwentowi i jego bliskim.
Czasem dobrze jest poszaleć, zapomnieć, tylko należy pamiętać o ewentualnych konsekwencjach, zwłaszcza negatywnych. Jeśli to jest zachowane, nie powinno być źle, choć prawdą jest, że ekstrema w jakimkolwiek kierunku nigdy nie jest dobra
Maja Falkiewicz
Wysłany: Pon 19:34, 12 Sty 2009
Temat postu:
I takim sposobem dochodzimy do przekonania, że wszyscy są na swój sposób nienormalni...Jest tylko jedno "ale" (uwaga, chyba będzie dłuuugo), tak sobie myślę, ze możemy wyróżnić nazwijmy to "nienormalność pozytywną" i "negatywną". Do tej pierwszej zaliczyłabym np. Salvadora Dali z całym jego całkowicie pokręconym światem surrealizmu, który odbijał się począwszy od jego sztuki na totalnie wariackiej miłości do Gali, która była dla niego dosłownie WSZYSTKIM,niemal religią i to zarówno sztuka jak i kobieta. Na drugim biegunie umieściłabym np. Jima Morrisona, z jego słynnym "jestem królem jaszczurem, mogę zrobić WSZYSTKO". I jeden i drugi czuł się panem wszechświata, oddychał i żył swoją sztuką i miłością. Jednak, jeden uważany za katolickiego malarza religijnego (choć nie tylko), drugi sex, alkohol and drunks...I to szaleniec i to szaleniec...Jeden biegun, drugi biegun...A to tylko dwa przykłady...że o przykładach strikte religijnych nie wspomnę.I czy osoba, która rozumie i ceni np.sztukę w/w "wariatów", też jest choć w części tak samo szalona jak oni?
Kwestia następna jak długo można żyć na krawędzi i w obłędzie żeby nie zwariować NAPRAWDĘ?I czy wariacto na temat pracy, pasji, religii czy miłości lub jeszcze czegoś innego jest tego warte, aby się w nie zanurzyć po raz pierwszy, drugi, kolejny...? I gdy się już wyło z bólu i tańczyło z radości, to czy nie lepiej odpuścić i ogrzać przy cieple, (a nie w wielkim ogniu namiętności wszelakich) zziębnietego ducha?A tak na marginesie, wielkie wariactwo często powoduje wielkie dziury w człowieku, których często nie sposób załatać...Nie wiem, pytam...(żeby nie było, że nic się na forum nie dzieje
)I mam nadzieję, że choć ktoś moje wywody zrozumie, a rzadko mnie na nie bierze...
A-Lex
Wysłany: Nie 12:49, 04 Sty 2009
Temat postu:
Nie ma ludzi zdrowych psychicznie są tylko niezdiagnozowani - stara prawda
Mufafa
Wysłany: Pon 23:00, 25 Lut 2008
Temat postu:
Normalność pojęcie względne... Jak sama nazwa wskazuje NORMAlność, zależy od przyjętych norm, a norm jest tak wiele jak normalności, dlatego najlepiej uznać wszystko za nienormalne
marlena_mari
Wysłany: Pią 17:49, 22 Lut 2008
Temat postu:
Zależy co dla kogo jest normalnością...
p.Marek
Wysłany: Śro 19:04, 20 Lut 2008
Temat postu:
Ten kto mówi jestem normalny często nienormalnością grzeszy
A ten co nienormalnym się nazywa ten trzyma się granic normy.
Ale czy to jest norma?
p.Marek
Wysłany: Wto 19:40, 18 Gru 2007
Temat postu:
Ktoś kiedyś zadał pytanie co to jest prawda? A ja zadam : Cóż to jest normalność?
p.Maja
Wysłany: Śro 18:05, 12 Gru 2007
Temat postu:
Wiesz,ktoś mi kiedyś powiedział,że każdy na swój sposób jest nienormalny...Pojęcie normalności i jej braku obecnie jest tak zachwiane, że może to doprowadzić do obłędu.
Wera
Wysłany: Wto 7:38, 11 Gru 2007
Temat postu:
czytałam do połowy, ale nie wciągnęła mnie aż tak by przeczytać ją całą
marlena_mari
Wysłany: Pon 23:11, 10 Gru 2007
Temat postu:
polecam "Weronika postanawia umrzeć" - cała książka o szaleńcach...
BoBi
Wysłany: Pon 22:21, 10 Gru 2007
Temat postu:
No raczej tak jest bo ta rzekomo chora psychicznie osoba po prostu sobie to wmawia
Wera
Wysłany: Pon 22:19, 10 Gru 2007
Temat postu:
wiem, wiem
ale większość secjalistów mówi, że jeżeli człowiekowi wydaje się, że jest chory psychicznie to napewno nie jest. Liczyłam na odpowiedź ... ?
BoBi
Wysłany: Pon 22:16, 10 Gru 2007
Temat postu:
No od stwierdzania czy osoba jest chora psychicznie to chyba są jacyś specjaliści lekarze i badania Weroniko
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Theme
xand
created by
spleen
&
Emule
.
Regulamin