FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Grupa Teatralna JBT Strona Główna
->
Warsztat
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
JBT
----------------
Próby
Sprawy bieżące
Terminy występów
JBT Junior
Scenariusze
Historia twórczości
Warsztat
Pomysły, opinie, skargi, zażalenia
Pytania i dyskusje
Filozofia
Roczniki
Przedstawienia
Propozycje
Wystawiane
Religia
----------------
Niebieska Linia Modlitwy
Modlitwa
Świadectwa
Lektura
Nabożeństwa i spotkania
W wolnym czasie
----------------
Wasza Twórczość
Hobby
Nie przegap!
Imprezy
Linki
Bractwo rycerskie
Offtopic
----------------
Zupełna swawolka
Sprawy administracyjne
----------------
Co zmienić w forum?
Informacje dla użytkowników!
Archiwum X
----------------
Archiwum
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
p.Marek
Wysłany: Śro 10:30, 04 Mar 2009
Temat postu:
Wiesław Studencki
DYKTANDO
Jerzy w jeżyn wierzył moc
Więc gdy przyszła ciemna noc
Chyżo mężnie w las pobieżył
(Las zaś rósł przy Białowieży)
Zebrał jeżyn pełną krużę
Zamrożone dodał róże
Po czym włożył to do dzieży
(Którą kupił był w Chodzieży)
Zzuwszy z stóp swych żółte ciżmy
Z żółcią zmieszał trochę piżma
Wrzucił garść źrzałego zboża
Urżnął żołądź ostrzem noża
Móżdżek żołny wrzepił kobrze
Różdżką strząsnął żebro bobrze
Żagwią żgnął gżegżółkę w pierze
Z etażerki dwa więcierze
Zdjął i piegżę w nie włożywszy
(Dziwak był to najprawdziwszy...)
Żółwie smażyć jął na rożnie
Gdy je podgrzał, wbił ostrożnie
Żółtko, wszystko zmieszał w dzieży
I rozdziawszy się z odzieży
Legł żarliwie na rogoży
O Północy żarcie spożył
Nadto, choć dziś to przeżytek
Gar żętycy zagryzł żytem
Z tym przesadził wszakże Jerzy
Wkrótce zszedł na jelit nieżyt
Zdążył jeszcze przestrzec żonę
"Nie żryj jeżyn, są skażone!"
Lecz odpowiedz mi młodzieży
Przez jeżyny Jerzy nie żył?
______________________________
Żyto na rżysku nie zżęte jeszcze,
A już na dworze dżdżysto i mży.
Wyjeżdżam z żalem w bezbrzeżną przestrzeń,
W powietrzu szemrzą błyszczące łzy
Zmiażdżone szczęście, strzaskane szczęście
W zmiażdżonym lustrze tkwi ostrze trwóg
W chrzęszczącym brzęku, w brzęczącym chrzęście
Szczęście zmiażdżone jak drżący wróg
Żona mi zbrzydła, wróg przystrzygł skrzydła,
Przepadła krzepa i przepadł żłób
Wstrząsa mną krzywda, dręczą straszydła,
Krzyż trzeszczy, dreszcze trzęsą jak wprzód
Zmiażdżone....
Marian Piechal
Trudne słowa
Niełatwa słów wymowa,
cóż, trudna na to rada.
Jeszcze trudniejsze słowa,
gdy się je w całość składa.
Spójrz w przestrzeń w brzasku zorzy...
Wrze życiem, skrzy srebrzyście,
Zaś w drzewach wietrzyk hoży
Splątane czesze liście.
Z otchłani tchła mgła obła,
Czchnął trznadel, pstrąg głąb pruje,
Wybrnęła wydra z brodła,
Dżdżownica źdźbło dżdżu żuje.
Chrząszcz pszczołę wstrząsł w szczelinie,
Mdła pchła pchłę pchnęła w popiół,
Trwożliwie brzmiał trzmiel w trzcinie
Póki swego nie dopiął.
I Ty też dopnij. Chociaż
Słów kształty krztuszą w krtanie
Co jednak umiesz pokaż,
Ułóż je w płynne zdanie.
p.Marek
Wysłany: Śro 10:27, 04 Mar 2009
Temat postu:
http://www.youtube.com/watch?v=rw6YmWYcQWE
p.Marek
Wysłany: Śro 10:20, 04 Mar 2009
Temat postu:
RZĘPOLĄ ŻABY
Żaby rzępolą na Rzeszowszczyźnie
W deszczu szczaw aż do Ustrzyk
Zezują dżdżownice na Chrubieszczowszczyźnie
A w puszczy piszczy puszczyk
Czcigodnym czcicielom czystości w Pszczynie
Szeleszczą pszczoły w bluszczu
Trzeszczą trzewiki po szosach suszonych
Szemrze rzeżucho w Tłuszczu
Pobaw się ze mną w rz i sz
Pobaw się ze mną w cz i trz
A kiedy buzi szeleścić się znudzi
Pobawimy się w ź i ć
Wystrzałowe trzpiotki wstrząśnięte szczebiocą
Szczególnie o szczęściu w życiu
Szczep oszczepników zaszczepia poszycie
Liściastych pleśni w Orzyszu
Chrząszcz ze szczeżują szczerze wrzeszcząc się szczerzą
Lecz trzciny rozbrzmiały grzmotami
To przebiegł trzymając w krzepkich skrzypcach skrzypce
Stół z powyłamywanymi nogami
Pobaw się ze mną w rz i sz
Pobaw się ze mną w cz i trz
A kiedy buzi szeleścić się znudzi
Pobawimy się w ź i ć
Pobaw się ze mną w rz i sz
Pobaw się ze mną w cz i trz
A kiedy buzi szeleścić się znudzi
Posiedzimy sobie w ciszy
KABARET OTTO
agnieszka
Wysłany: Czw 20:53, 22 Sty 2009
Temat postu:
.W szale skrzypki trzy strzaskał mistrz.
Trzasnął drzwiami też zgrzyt mu zbrzydł,
Przecież sprzęt przestał brzmieć.
Przez przypadek starzec sczezł,
Żebrząc żre zżuty strzęp
Przy użyciu sztucznych szczęk.
Aż raz rzecze mistrz:
Przasnysz znasz, sprzedaj trzos,
Wstrzymaj łzy, możesz brzytwą zarost strzyc,
Przepasz brzuch, przeżyj wstrząs,
Brzaskiem wrzesień srebrzy wrzos.
Karolina
Wysłany: Pią 20:49, 05 Gru 2008
Temat postu:
Nie powturze.... ale mam coś innego
1. W wysuszonych sczerniałych trzcinowych szuwarach sześcionogi szczwany trzmiel bezczelnie szeleścił w szczawiu trzymając w szczekach strzęp szczypiorku i często trzepocząc skrzydłami.
2. Przyszedł Herbst z pstrągami i słuchał oszczerstw z wstrętem.
3. Chrząszcz brzmi w trzcinie w Szczebrzeszynie, strząsa skrzydła z dżdżu. I trzmiel w puszczy tuż przy Pszczynie straszny wszczyna szum. Mąż gżegżółki w chaszczach trzeszczy, w krzakach drzemie krzyk, a w Trzemesznie straszy jeszcze wytrzeszcz oczu strzyg.
4. Szedł Sasza suchą szosą , bo gdy susza szosa sucha.
5. Koral koloru koralowego.
6. Wiatr poświstuje wśród liści osiki - trzmiel brzęczy w powietrzu.
7. Tracz tarł tarcicę tak takt w takt, jak takt w takt tartak tarcicę tarł.
8. Zgódź się do dworu za zarządzającego. (szybko)
9. Wnet drugi jeździec zsiadł z wierzchowca. (szybko)
10. Trzech Czechów szło ze Szczebrzeszyna do Szczecina.
11. Butelka oetykietowana butelka nieoetykietowana.
12. Jola lojalna - Jola nielojalna.
agnieszka
Wysłany: Czw 19:29, 04 Gru 2008
Temat postu:
Dawno, dawno temu...
Było sobie trzech Japońców: Jachce, Jachce Drachce, Jachce Drachce Drachcedroni.
Były sobie trzy Japonki: Cepka, Cepka Drepka, Cepka Drepka Rompomponi.
Poznali się: Jachce z Cepką, Jachce Drachce z Cepką Drepką, Jachce Drachce Drachcedroni z Cepką Drepką Rompomponi.
Pokochali i pobrali się: Jachce z Cepką, Jachce Drachce z Cepką Drepką, Jachce Drachce Drachcedroni z Cepką Drepką Rompomponi.
Mieli dzieci: Jachce z Cepką mieli Szacha, Jachce Drachce z Cepką Drepką mieli Szacha Szarszaracha, Jachce Drachce Drachcedroni z Cepką Drepką Rompomponi mieli Szacha Szarszaracha Fudżi Fajkę.
Kto powtórzy bajkę?
agnieszka
Wysłany: Czw 19:20, 04 Gru 2008
Temat postu:
Konstantynoneapolitańczykowianeczka
agnieszka
Wysłany: Pon 18:59, 17 Lis 2008
Temat postu:
· Nie wiem, czy cietrzewie w dżdżysty dzień siadają na drzewie.
· Wyszczerzyła szczeżuja raz na leszcza paszczę..., po czym czmychnęła w chaszcze
p.Marek
Wysłany: Sob 0:25, 15 Lis 2008
Temat postu:
# Ma mama ma mamałygę.
# Matka tka Katka tkakaczka czka tak jak tka.
# Matka tka tak jak tkaczka tka a tkaczka tka tak jak matka tka!
p.Marek
Wysłany: Sob 0:23, 15 Lis 2008
Temat postu:
Gdy Pomorze nie pomoże, to pomoże może morze, a gdy morze nie pomoże to pomoże może Gdańsk
p.Marek
Wysłany: Sob 0:22, 15 Lis 2008
Temat postu:
1. W szwach szynela się zaszywszy szły w szeregu szare trzy wszy.
2. W gąszczu szczawiu we Wrzeszczu klaszczą kleszcze na deszczu, szepcze szczygieł w szczelinie, szczeka szczeniak w Szczuczynie, piszczy pszczoła pod Pszczyną, świszcze świerszcz pod leszczyną, a trzy pliszki i liszka taszczą płaszcze w Szypliszkach...
3. Bzyczy bzyg znad Bzury zbzikowane bzdury, bzyczy bzdury, bzdurstwa bzdurzy i nad Bzurą w bzach bajdurzy, bzyczy bzdury, bzdurnie bzyka, bo zbzikował i ma bzika!
p.Marek
Wysłany: Sob 0:12, 15 Lis 2008
Temat postu:
* Przygwoździ Bździągwa gwoździem źdźbło, to pobździ źdźbłko
* Czego trzeba strzelcowi do zestrzelenia cietrzewia drzemiącego w dżdżysty dzień na drzewie?
* Cesarz czesał cesarzową
* Czy trzy cytrzyski grają na cytrze, czy jedna gwiżdże, a druga łzy trze?
* Wróbelek Walerek miał mały werbelek, werbelek Walerka miał mały felerek, felerek werbelka naprawił Walerek, wróbelek Walerek na werbelku gra
* Czyżby tata zaczytywał się w cytatach z Tacyta? Po częstokroć przecież czytał cytaty poczytliwe. Choć niekoniecznie rozczytywał się w Tacycie, W czymkolwiek tata by się rozczytywał, Nie często czuł przyjemność jak podczas czytania tekstów zacnego Tacyta.
* Szły pchły koło wody, pchła pchłę pchła do wody i ta pchła płakała, że ją tamta pchła popchała.
* Z czeskich strzech szło Czechów trzech, gdy nadszedł zmierzch, pierwszego w lesie zagryzł zwierz, bez śladu drugi w gąszczach sczezł, a tylko trzeci z Czechów trzech osiągnął marzeń kres.
* Tracz tarł tarcicę tak takt w takt jak takt w takt tarcicę tartak tarł.
* Chrząszcz brzmi w trzcinie w Szczebrzeszynie strząsa skrzydła z dżdżu i trzmiel w puszczy tuż przy Pszczynie straszny wszczyna szum.
Mąż gżegżółki w chaszczach trzeszczy, w krzakach drzemie kszyk, a w Trzemesznie straszy jeszcze wytrzeszcz oczu strzyg.
* W wysuszonych sczerniałych trzcinowych szuwarach sześcionogi szczwany trzmiel bezczelnie szeleścił w szczawiu trzymając w szczękach strzęp szczypiorku i często trzepocąc skrzydłami.
agnieszka
Wysłany: Wto 8:39, 11 Lis 2008
Temat postu: na połamanie języka :)
-> Już wstrzemięźliwość
-> Z sfrustrowanej foki
-> Z szmaragdowym monoklem w oku
-> Złość ssie krew
-> Gwiaździsta jaźń włosów
-> Wbijają dreszczu oszczep
-> Zgrzyt ostrza, które trze o ostrze
-> Rozsiana miażdżyca mózgowia
-> Obrusem odświętnym olśnił
-> Raz rekin rozgryzł rybek rząd
-> Reaktor rozprzestrzeniania rozrywki
-> Pociski świszczą złowieszczym deszczem
-> Wiatry maszystym dębem szamocą
-> Glań chełubiasta
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Theme
xand
created by
spleen
&
Emule
.
Regulamin