Autor |
Wiadomość |
Mufafa |
Wysłany: Śro 18:35, 30 Sty 2008 Temat postu: |
|
Na spotkaniach piątkowych tańczyliśmy do różnych piosenek na podstawie układów które miał jakiś tam zespół. Diakon grał na gitarze, a my śpiewaliśmy i tańczyliśmy. Fajna sprawa. Bardzo mi się podobały w Łapszach msze z tańcem. Szkoda, że ludzie są na tyle tradycyjni, niekiedy konserwatywni, a czasem po prostu to nie na ich lata, żeby tak było na normalnych mszach Z resztą, to też nie jest tylko kwestia chęci parafii... |
|
|
p.Marek |
Wysłany: Śro 16:04, 30 Sty 2008 Temat postu: |
|
Kiedyś w gazecie muzycznej RUAH przeczytałem coś o ewangelizacji tańcem ruchem. Może coś więcej gdzieś znależliście jakieś linki, może jakieś rekolekcje. wiem tylko, że jest takie towarzystwo KLANZA, które uczy jak wkorzystywać taniec i ruch na katechezie |
|
|
Ania |
Wysłany: Śro 19:36, 02 Sty 2008 Temat postu: |
|
No to ciekawy pomysł a ja od razu mówię, że jeśli się dostanę na studia to sobie zrobimy takie ognicho i jakąś imprezę tak żebym się mogła z Wami pożegnać przed wyjazdem:P |
|
|
marlena_mari |
Wysłany: Śro 18:41, 02 Sty 2008 Temat postu: |
|
haha... albo sie bedziesz uczył do poprawkowej maturki oczywiście to żart - na pewno zdasz na 100% (to tez żart:D) to se wolne weźmiesz... |
|
|
Mufafa |
Wysłany: Śro 0:48, 02 Sty 2008 Temat postu: |
|
No tak...ale kto wie co ja będę robił 23 czerwca...Ja już będę miał dawno wakacje i może będę siedział gdzieś w robocie |
|
|
Bartek B. |
Wysłany: Wto 22:53, 01 Sty 2008 Temat postu: |
|
Patryku, te pół roku zleci tak szybko jak 2007rok, tyle się wydarzyło... |
|
|
Mufafa |
Wysłany: Wto 19:37, 01 Sty 2008 Temat postu: |
|
Toście mi dali pomysł
Zorganizować sobótki ku chwale Pana na zasadzie nocy kupały (oczywiście bez tego, co się robiło w związku z porywaniem dziewcząt i tańców nago), ale ognicho sobótkowe, muzyka, tańce. Dla mnie BOMBA Tylko trzeba poczekać pół roku |
|
|
Ania |
Wysłany: Nie 18:08, 30 Gru 2007 Temat postu: |
|
Taniec to jest coś co pozwala się odprężyć, odpocząć, zrelaksować, oderwać, zapomnieć, zmęczyć, pozwala poczuć coś wspaniałego. Jeśli człowiek odda się muzyce 'pozna siebie'. Bardzo lubię, gdy gra muzyka, zamknąć oczy i dać się ponieść tej muzyce, emocjom... nogi wtedy mnie same niosą
A teraz wyobraźcie sobie coś wspaniałego: ognisko nocą do tego dżamba (albo jak to się tam pisze:P ), gitara, wiatr i gwiazdy... (no i co kto woli;)) wtedy można właśnie w ten sposób.. po prostu dać się ponieść... polecam spróbować |
|
|
p.Marek |
Wysłany: Wto 20:14, 11 Gru 2007 Temat postu: |
|
Bęben, ogień i taniec, to jest czar. Sam pewnie bym się zapętlił w łańcuchach, ale niesamowicie się ogląda jak tym TAŃCEM żyjecie. |
|
|
Kokos |
Wysłany: Pon 8:57, 10 Gru 2007 Temat postu: |
|
taniec??
hmm...
wiekrzosc JBTu mnie zna wiec chyba kazdy wie ze tzw tancze z ogniem...
jak to niektorzy napisali jest to rodzaj zapomnienia sie i zrelaksowania... i otuz mieli swieta racje...
nie wiem jak dla innym ale dla mnie móc zamknąc na chwile oczy slyszac jakas muzyke pasujaca do fire deance chwile pozniej z poi w reku nie zwarzajac na nic zaczac odgrywac jakis uklad albo chociazby na spontana sie ruszac jak nogi mnie poniosa a poi tak jak rece sobie wymysla... jest to jak dla mnie cudowne uczucie...
polecam kazdemu...
no i zamiast patnera do fire potrzebny jest kevlar tylko
i tak na koniec dodam ze nawet fajny sposób na wakacyjne zarabianie... oprucz tego ze dostaje sie kase to widzac np miny i usmiechy ludzi przechodzacych przypadkiem obok to chce sie az to robic dalej i rozwijac w tym kierunku... |
|
|
marlena_mari |
Wysłany: Nie 18:27, 09 Gru 2007 Temat postu: |
|
Patryku - dla sprostowania - ja w ogóle nie jadam chipsów a TV oglądam od swięta lub w drodze z łazienki do mojego pokoju... Nie mam na to czasu, a jak go mam to wolę go spożytkowac na co innego...
Wera: a czy taniec nie może byc formą odpoczynku? |
|
|
p.Marek |
Wysłany: Nie 17:26, 09 Gru 2007 Temat postu: |
|
a ja lubię obserwować jak ludzi taniec nosi. Zawsze fasynowało mnie to, że różne emocje, stany ducha można tańcem wyrazić. Żydzi, ludzie Indii czy Afryki potrafią wytańczyć wszystko od momentu narodzin aż do śmierci. słyszałem nawet, że istnieje taka grupa, która uczy modlitwy tańcem i w ten sposób ewangelizuję. Wiem, że po Zakonnicach w przebraniu pewne siostry zaczęły ewangelizować tańcem na ulicach. |
|
|
Stelluś |
Wysłany: Nie 16:28, 09 Gru 2007 Temat postu: |
|
na serio poprzez taniec można się odprężycz, czasem nawet zapomnieć o całym świecie i oddać się tej pięknej dziedzinie sztuki |
|
|
Mufafa |
Wysłany: Nie 0:20, 09 Gru 2007 Temat postu: |
|
A różne dziwne rzeczy.
Może tak wróćmy do tematu o tańcu Bo zaczynamy tu bałaganić
Jakie jest Twoje podejście do tańca |
|
|
Wera |
Wysłany: Nie 0:17, 09 Gru 2007 Temat postu: |
|
oj wole w takim razie nie wiedzieć co Ci się śni |
|
|