Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
p. Marek
Gość
|
Wysłany: Czw 13:03, 29 Lis 2007 Temat postu: Darcie szat |
|
|
Tytułu nie trzeba tłumaczyć. Zapraszam tych, którzy by chcieli opisać o swoim darciu szat przez postać na scenie. O całym procesie jak to się odbywało i jak zakończyło. Zacznę. Stara Huta gram Ojca w "Dwóch Teatrach", kiedyś wpadło się na pomysł by zaangażować żywą kurę na przedstawienie. No niestety przyszła jedna siłą z wioski. Niestety uciekła już z klatki przed samym występem, no to związaliśmy wieko klatki by nie zrobiła tego samego na przedstawieniu. Wszytsko dobrze, ale kura nie chciała uwierzyć, że takiej przeszkody nie uda się jej pokonać i wpada na pomysł by wieko klatki potraktować z główki. No i moja panika. Mam teraz za chwilę odgrywać śmierć mojej postaci, a tu ludzie w najbardziej nieoczekiwanym momencie znajdują radość z poczynań kury. No to podkręciłem mocniej udało się, ale ze sceny zszedłem prawie na czworaka. Potzrebowałem chwili by dojść do siebie, ale warto było
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
marlena_mari
Master
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bolszewo
|
Wysłany: Czw 21:37, 29 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
ta kura Panie Marku była bombowa - pamietam jak świetnie gdakała przy tym waleniu z główki - a po wystepie było świetne żarełko;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marlena_mari
Master
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bolszewo
|
Wysłany: Czw 21:37, 29 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
nie z kury oczywiscie:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
p.Marek
Master
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gościcino
|
Wysłany: Sob 8:39, 08 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Nie chce mi się wierzyć, że nikt nie przeżył darcia szat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mufafa
Administrator
Dołączył: 05 Lis 2007
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lezeno City
|
Wysłany: Sob 23:20, 08 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Nie wiem czy można to nazwać darciem szat,ale gdybym miał w roli napisane coś takiego, to zrobiłbym to chyba kapitalnie w tym momencie - pasja w św. Janie, pośród głosów "na krzyż z nim!". Czułem się jakbym miał za chwilę na prawdę zostać ukrzyżowany, a jak wcześniej Krzychu się ze mnie śmiał, to tym razem mi nie było do śmiechu jak np na próbach...Ale można powiedzieć,że przeżyłem katharsis.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wera
Działacz
Dołączył: 15 Lip 2007
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bolszewo
|
Wysłany: Sob 23:38, 08 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
ja swoje darcie szat przeżyłam w momencie szukania w ciemnej kuchni, w szafkach Orfeusza nie było wcale miło ... .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
olusia
Bywalec
Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Goscicino
|
Wysłany: Nie 12:18, 09 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
takim ważnym dla mnie momentem była rozmowa z Panem Markiem na żydowskim cmentarzu na górkach... w tym momencie kompletnie oderwałam się od rzeczywistości... potem na scenie przeżyłam katarsis i schodziłam ze sceny całkiem inną osobą...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
p.Marek
Master
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gościcino
|
Wysłany: Nie 13:46, 09 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
W WCK-u na jednej z prób każdy sobie wybrał na hybił trafił wiersz- dostałem o miłości. Nie było czasu żeby sy=ię go nauczyć. Znalazłem ten czas w drodze na 2 próby w autobusie. Ucieszyłem się,że już go mam w głowie. Już sobie go chce na próbie powiedzieć, a tu p. Wojtek, przedstawił mi sytuacje "Jesteś w barze w półświatku, masz wszystkich bardzo głęboko no i móe=w swój tekst" Pamiętam, że powiedziałem tylko pierwsze słowo. Gdzie tam powiedziałem a wyłem z wielką złością waląc ręką w scenę. Gniew stał się jeszcze większy z powodu tego,, że pod wpływem ogromniastych emocji wyleciał cały tekst. Na całe szczęście Wojtek zatrzymał akcję. Skończyło się poważną rozmową, byłem bliski ucieczki od teatru. na całe szczęście skończyło się po rozmowie pozytywnie i wróciłem na próby. Z ciągłym pytaniem czy bawiąc się w teatr tylko się leczy, czy można tez stworzyć potwora
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|