Bajka o trzech kwiatach

p. Marek · Gość

Na pięknej kolorowej łace rosły trzy kwiaty. Jeden bardzo malutki chyba nazywają Go stokrotką. Drugi dziką rózą, trzeci zaś kwiatem tulipanu. Trzy kwiaty postanowiły się zaprzyjaźnić. Często ze sobą rozmawiały, przebywały i cieszyły Słońce swoim widokiem. Mała stokrotka cieszyła biała niewinnością i skromnym zapachem radości. Dzika róża czerwienią miłości i kolcami dzikich emocji. Tulipan umiejętnością chłodnego spojzenia na świat i chronienim pyłku niedostępnością swego kielicha. Wszyscy, którzy przechodzili przez łąkę dziwili się, stukali w głowę a niektórzy zazdroscili przyjaźni tych roślin. wszystko by trwało wiecznie, ale każdy kwiat zwracał swoim byciem uwagę na to jak jest inny pozostałe z wielkim zaskoczeniem spoglądały na siebie i każde milcząc przestało cieszyś się swoją nawzajem radością. czy ożywcza rosa przejdzie delikatną mgiełką przez łakę by nakarmić czystą i świeża wonią poezji tego życia

W era · Gość

Przypomina mi to naszą sytuacje.

marlena_mari

A jak myslisz Wera? dlaczego Pan Marek opublikował to akurat teraz Mruga

p. Marek · Gość

Nie no jesteście kochane, chyba uwierzę, że coś z mojego pisania będzie. Pozdrawiam

p.Maja · Gość

Cieszy mnie,że nie zaginęła umiejetność czytania miedzy wierszami.Marek pełnia podziwu,serio...A co do w/w bajki, to myślę,że dobrze by było, żebyś Marlenka opublikowała na forum zasady funkcjonowania JBT.Taka lektura przed sobotą bardzo sie przyda...żeby sobie o kilku ważnych sprawach przypomnieć.

BoBi

Zamieszczam link do strony gdzie można poczytać o JBT [link widoczny dla zalogowanych]

BoBi

Tam są zamieszczone w sumie wszystkie zasady funkcjonowania także można zajrzeć a szczególnie jeśli jeszcze ktoś ich nie czytał.

Stelluś

zasady są bardzo estetycznie zapisane, nawet ja zrozumiałam o co w nich chodzi więc są napisane prostym językiem Jezyk

marlena_mari

Dzięki Boby! A ja pewnie bym to kopiowała i wklejała...

BoBi

Ależ nie ma za co łatwiej jest wkleić link i tyle Pozdrawiam

olusia

świetny tekst, przyznaję czytam go pierwszy raz, i podziwaim za prawdziwość tekstu;)

olusia

a co do bajki Pana Marka, to nasuwa mi się myśl, że wkońc każdy z nas jest inny, ma różne problemy, zmartwienia, radości, ale na scenie i na próbach stanowimy jedno i potrafiliśmy się na początku zaprzyjaźnić jak te trzy różne kwaitki. Każdy z nas wprowadza do JBT'u inne wartości, które po połączeniu, grająć na scenie, dają najpiękniejszą chwałę Boga...mimo naszych różnych charakterów pomagamy sobie nawzajem i są między nami takie relacje, że w razie problemy możemy znaleźć kogoś kto nas wysłucha, to zawsze pomaga;) jeśli nie będzie to ktoś z rówieśników, to mamy taką możliwość ( i chwała za to Najwyższemu ) wyżalić się wspaniałym ludziom - naszym opiekunom;) U NAS NIKT NIE JEST SAM:)